~ Charlie ~
Gdy
przyjaciel Justina opuścił nasz dom postanowiłam położyć małą spać.
Weszłam
z nią do łazienki, wykąpałam nią, nasmarowałam oliwką dla niemowląt i zaczęłam
nią ubierać. Ubrałam nią w:
Później
poszłam z nią do jej pokoju i zaczęłam nią usypiać. Gdy zasnęła w końcu,
położyłam nią do łóżeczka i przykryłam moją małą księżniczkę.
Wyszłam
z pokoju mojej córeczki i udałam się na dół do salonu, gdzie siedział mój mąż.
Podeszłam do niego i usiadłam okrakiem na jego kolanach mocno się do niego
przytulając. Justin objął mnie mocno swoimi umięśnionymi ramionami i czule
pocałował w czubek głowy.
−
Tęskniłem księżniczko tak bardzo za Tobą. Idziemy do sypialni? – Spytał z
cwaniackim uśmiechem na twarzy.
−
Kochanie do sypialni możemy iść, żeby spać, ale dziś na nic więcej nie licz.
Zrozum jestem zmęczona. Mała przez ostatnie dni dała mi tak o sobie znać, że
jedyne o czym marzę to położyć się i spać. – Powiedziałam opierając swoje czoło
o jego czoło.
− Zgoda,
bo Scott i tak załatwił nam jutro rano
wywiad, na który Ty i mała idziecie ze mną. – Powiedział mój mąż.
−
Justin muszę? – Spytałam słodkim tonem przeciągając ostatnie słowo.
−
Kochanie musisz. Chcę, żeby w końcu cały świat się dowiedział, że mam najwspanialszą
żonę na świecie a razem z nią najsłodsze maleństwo. Proszę, proszę, proszę… -
Zaczął z miną smutnego szczeniaczka.
Nie
mogłam już dłużej tego słuchać, więc zatkałam mu usta czułym pocałunkiem. Przy
tej minie nigdy nie umiałam mu odmówić i wiedziałam, że tym razem będzie to
samo.
−
Dobrze Justin zgadzam się, ale idę teraz pod prysznic. Ty pilnujesz, czy mała
się nie budzi, a jak ja wyjdę to pójdziesz pod prysznic i spotkamy się w naszej
sypialni. – Powiedziałam odsuwając się lekko od niego.
− Dla
ciebie wszystko maleńka. – Powiedział muskając moje usta.
Wstałam
z jego kolan i skierowałam się do naszej sypialni. Z torby wyjęłam swoją piżamę
i poszłam do łazienki. Wzięłam prawie gorący prysznic i ubrałam się w piżamę:
Gdy
weszłam do sypialni Justin leżał z małą na naszym łóżku i zawzięcie jej coś
tłumaczył a ta tylko patrzyła się na niego i słodko uśmiechała. Nagle Justin
podniósł na mnie wzrok i uśmiechnął się łagodnie.
− Patrz
Lea mama przyszła. – Powiedział Justin podnosząc małą z łóżka i opierając nią
na swoim ramieniu tak, aby patrzyła w moją stronę. – Właśnie opowiadałem naszej
małej księżniczce, jak się poznaliśmy. – Powiedział z szerokim uśmiechem na
twarzy Bieber.
− Dobra
kochanie, ale teraz daj mi Leę i idź pod prysznic, jak rano mamy jechać na ten wywiad. – Powiedziałam
podchodząc do łóżka.
Mój
ukochany od razu podał mi małą i zniknął w łazience. Ja w tym czasie położyłam
się z małą na łóżku i czekałam, aż Lea zaśnie. Gdy w końcu miałam pewność, że
Lea śpi zaniosłam nią do łóżeczka.
Gdy
wróciłam do sypialni Justin leżał na łóżku w samych bokserkach. Podeszłam do
swojego męża. Położyłam się na łóżku i przykryłam kołdrą.
−
Justin przykryj się i połóż się normalnie. – Powiedziałam przysuwając się
bliżej mojego ukochanego.
Justin
wykonał moje polecenie i położył się na plecach przykrywając się kołdrą. Od
razu położyłam swoją głowę na jego klatce piersiowej i mocno go przytuliłam.
Momentalnie zasnęłam w jego ramionach.
~ Justin ~
W nocy
razem z Charlie kilka razy budziliśmy się do Lei. Rano wstałem przed swoją małżonką, dlatego postanowiłem
zrobić jej niespodziankę.
Przygotowałem
dla niej śniadanie, które zaniosłem jej prosto do łóżka. Postawiłem tacę na
szafce i nachyliłem się nad swoją księżniczką całując delikatnie jej szyje.
−
Kochanie wstawaj. Za chwilę musimy się zbierać, żeby zdążyć na wywiad. –
Powiedziałem czule do jej ucha.
Charlie
zaczęła się przeciągać na łóżku i chwilę później otworzyła swoje piękne oczy. Od razu
postawiłem przed nią tacę z posiłkiem. Moja żona podniosła się do pozycji
siedzącej. Musnąłem jej usta i zostawiłem nią samą w sypialni, aby spokojnie
zjadła.
W tym
czasie poszedłem zobaczyć, co robi moje dzieciątko. Mała spała słodko w swoim
łóżeczku. Postanowiłem, że nie będę jej przeszkadzał.
Poszedłem
pod prysznic. Następnie wszedłem do sypialni w samym ręczniku i podszedłem do swojej
garderoby. Ubrałem na siebie:
I
poszedłem znów do pokoju swojej córki, aby moja żona mogła w spokoju się ubrać.
Moja mała Lea już nie spała tylko leżała z otwartymi oczkami i z uśmiechem
spoglądała na karuzelę z maskotek wiszącą nad jej łóżeczkiem. Wyciągnąłem swoją
księżniczkę z łóżeczka i położyłem nią na przewijaku. Przebrałem małą i
założyłem jej:
Gdy
zszedłem z Leą na dół moja małżonka czekała już na mnie w salonie. Wyglądała
prześlicznie. Miała na sobie:
− Kicia
wyglądasz nieziemsko. – Powiedziałem pełen podziwu, że jej styl w ogóle się nie
zmienił.
Moja
księżniczka wiedziała, co lubię najbardziej w jej stylu. Włożyłem małą do
specjalnego nosidełka, które mogło służyć, jako fotelik samochodowy dla naszej
małej.
W tym
samym czasie podjechała po nas limuzyna. Wsiedliśmy do jej środka i ruszyliśmy w
stronę studia telewizyjnego, gdzie miał się odbyć wywiad.
Gdy
weszliśmy do studia czekał już na nas Scott. Zaprowadził nas do garderoby. Po
chwili zostałem poproszony do pokoju, gdzie miałem mieć wywiad. Moja małżonka
czekała na mnie z naszą córeczką za kamerami, ale tak, że prowadząca jej nie
dostrzegła.
−
Justin słyszałam, że do twojego domu wprowadziła się Kobieta z dzieckiem, to
prawda? – Spytała Oprah.
− Tak
to prawda, ale to jest zwykła dziewczyna. Ta kobieta jest od roku moją żoną. A
te maleństwo to już można się domyślić. – Powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
Oprah
zrobiła wielkie oczy. A ja się szeroko uśmiechnąłem. W końcu już kiedyś jej
mówiłem, że po dwudziestce chce zostać tatą.
−
Justin, czyli jednak nie posłuchałeś mojej rady? – Spytała.
−
Chciałem Ciebie posłuchać, ale za bardzo kocham moją księżniczkę. Nie mogłem
już dłużej czekać ze ślubem. A niestety krótko po nim moja małżonka uciekła,
aby móc skończyć szkołę, a żebym ja nie zrobił żadnego głupstwa, które mogłoby
zniszczyć moją karierę.
−
Dlaczego uciekła? – Dociekała Oprah.
Uśmiechnąłem
się i odwróciłem się w stronę moich dziewczyn. Lea tak słodko spała w ramionach
mojej żony.
− Może
na to pytanie niech odpowie sama Charlie, dlaczego uciekła wtedy ode mnie tak
bez słowa. – Powiedziałem patrząc w jej stronę.
Oprah
podążyła za moim wzrokiem i ujrzała moją najwspanialszą małżonkę trzymającą
moją córkę.
−
Justin chyba masz rację lepiej będzie, jak ona sama na to pytanie odpowie. –
Powiedziała prowadząca.
−
Kochanie możesz tu do mnie przyjść z Leą? – Spytałem z nadzieją w głosie.
Widziałem,
jak moja ukochana przewraca oczami, ale nie protestowała. Charlie usiadła obok
mnie na kanapie, a ja od razu zabrałem jej Leę i trzymałem nią w swoich
ramionach. Moja małżonka tylko pokiwała głową z niedowierzaniem, po czym musnęła
mój policzek.
−
Moglibyśmy poznać twoje imię? – Zwróciła się Oprah do mojej ukochanej.
−
Nazywam się Charlotte, ale wszyscy na mnie mówią Charlie. – Powiedziała z
uśmiechem moja małżonka.
−
Wiesz, że bardzo przypominasz Caitlin Beadles? – Spytała prowadząca.
Na jej
słowa zaśmiałem się. No fakt przecież wszyscy myśleli, że w rodzeństwie Beadles
jest tylko Cait i Chris. A wszystko przez to, że moja małżonka, kiedyś była
prawie nie do odróżnienia z Cait.
− Wiem,
że bardzo nią przypominam, bo Caitlin to moja starsza siostra. Christian i ja
jesteśmy bliźniakami. – Powiedziała Charlie.
Prowadząca
nie mogła uwierzyć w jej słowa, więc przyszedłem z pomocą mojej małżonce.
− Cóż
każdy sądzi, że moją pierwszą dziewczyną była Caitlin. Jednak każdy jest w błędzie.
Mniej więcej na rok przed naszym ślubem dopiero Charlie przestała przypominać
ta bardzo Cait. Wcześniej, gdy ktoś ich nie znał często je mylił. Jednak mi od
samego początku bardziej podała się Charlotte. To ona skradła moje serce i to z
nią byłem. Mimo że wszyscy sądzili, że rozstałem się z Cait i byłem z Seleną.
To tak naprawdę zawsze byłem z Charlie. A Selena była i jest przyjaciółką mojej
żony, której zadaniem było pilnować mnie, gdy Charlie była daleko ode mnie.
Żadna z nich nie chciała, abym zrobił coś głupiego, co nie raz mi nie
wychodziło i później miałem problemy z obiema dziewczynami. Jednak cieszę się,
że Charlie jest moją żoną i mamy taką słodką Leę. – Powiedziałem patrząc to na
Charlotte, to na Leę.
− No
właśnie. Charlotte, dlaczego uciekłaś od Justina, jak on to określił. – Spytała
Oprah.
− Cóż
Bieber zaraz po zaręczynach mi obiecał, że mimo wszystko, nie ważne co się
stanie, ja i tak skończę szkołę. A gdy zaraz po naszej podróży poślubnej się
zorientowałam, że jestem w ciąży razem z rodziną wyjechaliśmy z Atlanty.
Wiedziałam, że w innym przypadku, gdy Justin się dowie, że ma dziecko
zrezygnuje z kariery, abym mogła skończyć szkołę. A ja nie pozwolę mu zniszczyć
czegoś, na co tak długo i ciężko pracował. Nawet gdybym musiała później do końca
żyć bez Justina. – Powiedziała moja małżonka.
Oprah
zadawała nam jeszcze pełno pytań. Były wśród nich takie bardziej prywatne dotyczącego naszego życia oraz takie dotyczące mojej kariery.
Po
godzinie mogliśmy wrócić do naszego domu. A tam czekała już na nas
niespodzianka.
Po
przeczytaniu skomentuj :)
Hej, hej :)
No i jest kolejny rozdział :)
Mam nadzieję, że przypadł Wam
do gustu :)
Jeśli czytasz to opowiadanie
to proszę zaobserwuj i zostaw po sobie komentarz :)
Za wszystkie Wasze obserwacje
i komentarze z góry dziękuję :)
·
Jaka
niespodzianka czeka na Justina i jego żonę w domu?
·
Jak zareagują
Justina przyjaciela na taką wieść?
·
Jak zareagują
bliscy Justina?
·
Kto będzie
chciał zniszczyć związek Justina i Charlie?
Super
OdpowiedzUsuń