~ Justin ~
Rok
temu poślubiłem najwspanialszą i najsłodszą dziewczynę pod słońcem.
Niestety
obiecałem jej, że pozwolę jej w spokoju skończy szkołę, dlatego miała przez ten
rok zostać w Atlancie ze swoją rodziną, gdzie w spokoju razem ze swoim bratem
bliźniakiem skończą szkołę.
Jednak
nie przewidziałem, że trzy miesiące po ślubie moja żona zniknie. Ślad po jej
rodzinie nagle zaginął. Nie było ich ani w Atlancie, ani w żadnym innym
miejscu, gdzie bym się ich spodziewał.
Nawet
mój przyjaciel Chaz Somers nie miał pojęcia, gdzie się znajdują, mimo że był
zaręczony ze starszą siostrą mojej księżniczki.
Charlotte
była piękna. Była bardzo podobna do swojej starszej siostry, dlatego wszyscy
uważali kiedyś, że umawiałem się z jej siostrą. Dla nas było to o tyle dobre,
że moja ukochana mogła w spokoju skończy szkołę, bo wszyscy brali nią za
Caitlin, mimo że między nimi były dwa lata różnicy to siostry naprawdę świetnie
się dogadywały.
Mam już
tego wszystkiego dość. Miłość mojego życia, gdzieś wyparowała. Przecież nie
mogła od tak sobie zniknąć. Obiecuję znajdę nią za wszelką cenę.
Nagle
usłyszałem dzwonek do drzwi. Zbiegłem na dół w nadziei, że to może w końcu moja
małżonka postanowiła mnie odwiedzić, ale gdy zobaczyłem swojego menagera od
razu mój humor się zepsuł.
− Stary
Ty dalej za nią tęsknisz i na nią czekasz, prawda? – Spytał retorycznie mój
menager, gdy weszliśmy do mojego domu.
W
odpowiedzi skinąłem głową i schowałem twarz w dłoniach, bo czułem bezradność i
łzy płynące do moich oczu.
−
Bieber pakuj się. Jedziemy do Polski. – Powiedział poważnym tonem mój menadżer.
− Ty
chyba żartujesz!? Nie jestem w nastroju na żadne koncerty. – Powiedziałem
poważnie.
Scooter
przewrócił oczami i tajemniczo się uśmiechnął. Podszedł do mnie i poklepał mnie
po ramieniu.
− Stary
to tylko jeden koncert w jednej szkole, a potem dam Ci spokój. A uwierz mi tam
czeka na Ciebie wielka niespodzianka. – Powiedział mój menadżer.
Nie
miałem pojęcia, co on ma na myśli. Miałem nadzieję, że mówi o Charlotte. Wiedziałem,
że miała jeszcze miesiąc do zakończenia szkoły w USA, jednak nie miałem
pewności, że moja żona jest właśnie tutaj, ale mimo wszystko chciałem nią
odnaleźć. Chciałem wiedzieć, dlaczego ona tak nagle znikła i nie dawała znaku
życia.
W końcu
niechętnie się zgodziłem, bo i tak wiedziałem, że Scott nie odpuści dopóki nie
zrobię tego, co by chciał.
~ Charlie ~
− Siora
wstawaj. – Usłyszałam poważny głos mojego brata bliźniaka.
Czy ten
człowiek da mi się kiedyś wyspać? Dobrze wie, że ostatnio żadnej nocy nie mam
przespanej do końca.
−
Jeszcze chwilę Chris. – Powiedziałam przewracając się na drugi bok i
przytulając swoją poduszkę.
− Mała
nie ma chwila. Zaraz spóźnimy się do szkoły. Jeszcze miesiąc i będziesz robiła,
co chcesz a teraz wstawaj. – Powiedział ściągając ze mnie kołdrę.
Wstałam z
łóżka, poszłam do łazienki i przebrałam się w:
Do
torby spakowałam książki i zeszyty, po czym zeszłam na dół, spakowałam
śniadanie przygotowane przez moją mamę i pobiegłam na górę.
Uchyliłam
delikatnie drzwi. Lea spała, więc podeszłam do niej i delikatnie musnęłam jej
policzek, po czym starałam się, jak najciszej wyjść z pomieszczenia.
Gdy mi
się to udało wsiadłam z bratem do samochodu i mój brat zawiózł nas do szkoły.
O dziwo
jakoś cała szkoła była dziwnie pogodna. Nawet największe plastiki ku mojemu
zaskoczeniu dziś podchodziły do mojego brata, aby z nim rozmawiać.
Może mi
ktoś łaskawie wyjaśnić, kto rzucił na nie jakiś urok? Skierowałam się pod swoją
klasę, gdzie miałam mieć lekcje razem z moim bliźniakiem.
Od razu
zaczepiła mnie moja przyjaciółka, która na przywitanie mocno mnie przytuliła.
−
Słyszałaś nowinę? – Spytała Kamila.
− Nie.
I nawet nie wiem, czy chcę nią słyszeć widząc nastroje ludzi ze szkoły. –
Powiedziałam odwracając od niej wzrok.
Nagle
podszedł do nas Beadles i mocno mnie przytulił. Cóż nie ukrywam, że cała
głupota zebrała się w moim bracie.
−
Christian Jackob Beadles skończ wygłupy i wchodź do klasy, bo zaraz babka z
maty przyjdzie. – Powiedziałam wchodząc do klasy i siadając w ostatniej ławce
pod ścianą.
Mój
brat skierował się do tej samej ławki, w której ja siedziałam. Od razu oparłam
swoje nogi o jego krzesło i oparłam się plecami o ścianę.
−
Wygodnie Ci? – Spytał retorycznie mój brat.
W
odpowiedzi uśmiechnęłam się do niego i skinęłam głową. Christian wzniósł oczy
ku niebu i pokiwał głową z dezaprobatą.
− Nic
na to nie poradzę, że całą noc
nie spałam. Dobrze wiesz, jaka jest Lea. – Powiedziałam przecierając swoje
oczy.
Przed
nami usiadła moja przyjaciółka i spojrzała na serduszko na moim łańcuszku.
−
Otwiera się? – Spytała moja przyjaciółka w odpowiedzi skinęłam głową.
Nim się
obejrzałam Kamila otworzyła wisiorek a w nim zobaczyła zdjęcia Justina Biebera
i małej Lei.
− Czemu
masz Justina w wisiorku? Zgoda rozumiem, że masz swoją córkę, ale Biebera? –
Dociekała moja przyjaciółka.
W moich
oczach momentalnie zaczęły się zbierać łzy. Wiedziałam, że źle robię okłamując
ich wszystkich, ale jakie miałam wyjście, przecież oni nie mogli poznać prawdy.
−
Kamila daj spokój. Ona i tak Ci tego nie powie, więc jej nie męcz. Poza tym,
jak wiesz przyjaźnię z Bieberem, a dla niej to zbyt bolesny temat. Prawda
siostra? – Zagadał mnie Beadles.
W
odpowiedzi skinęłam głową. Miałam szczęście, że mój brat chodzi ze mną do
klasy, bo nie raz ratował mnie z opresji, za co byłam mu dozgonnie wdzięczna.
Szybko
starłam kciukiem napływające do moich oczu łzy. Wtedy rozległ się dźwięk
dzwonka oznaczającego początek lekcji.
Do
klasy weszła nauczycielka matematyki, która ku mojemu zaskoczeniu była bardzo
radosna. Czyżby odwołali nam lekcje matematyki?
− Mamy
dla Was niespodziankę. Cała szkoła jest proszona o zebranie się na sali
gimnastycznej, co jest równoznaczne z brakiem lekcji w dniu dzisiejszym. –
Powiedziała nauczycielka.
Po
przeczytaniu skomentuj :)
Witajcie :)
Przychodzę do Was z nową
historią o Justinie Bieberze i byłabym Wam bardzo wdzięczna za komentarze :)
·
Czy Justin
znajdzie w końcu swoją żonę?
·
Dlaczego Jego
małżonka wyjechała?
·
Co stanie się
w szkole Charlie?
·
Jak
dziewczyna zareaguje na niespodziankę przygotowaną przez jej szkołę?
·
Czy poradzi
sobie z presją ciążącą na jej barkach?
·
Czy powie
wszystkim w końcu prawdę?
Super
OdpowiedzUsuńBosko ;*
OdpowiedzUsuńI tu też zrób to samo co napisałam w komentarzu pod twoim drugim blogiem :) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :) Czekam na nn
OdpowiedzUsuńZapraszam na :
http://bitwaozycie.blogspot.com/
Chcę ciąg dalszy . TERAZ :D
OdpowiedzUsuńOoo <3
OdpowiedzUsuń